Zdarzyło
się to ponad 100 lat temu, gdy Wolsztyn należał do Księstwa
Pruskiego, w którym rządy sprawował Wilhelm II Hohenzollern cesarz
niemiecki i król Prus. To właśnie za jego sprawą do szkól
wprowadzono obowiązek nauki lekcji religii w języku niemieckim,
czemu sprzeciwiali się uczniowie i ich rodzice.
Wilhelm II Berlin 1905 r
03-11-1906 r „Goniec
Wielkopolski” publikuje listy strajkujących uczniów :
-„U nas przybiera strajk
na sile... Jest nas 38,którzy chcą modlić się po polsku...Jeśli
z dnia na dzień liczba strajkujących będzie wzrastać, to
zwycięstwo będzie po naszej stronie...”
Oto fragment kolejnej
korespondencji zamieszczona w tym samym numerze:
-„Do naszej szkoły
uczęszcza prawie 300 dzieci, ale tylko 15 strajkuje. Strajkują
następujące dzieci: Mader, J. Kaczmarek, U. Kaczmarek, Gresza,
Rebaszczyk, Szarota, Jastrząb, Skibińska, Przemuszała, Barszcz,
Wojec, Matula, Stachowiak...”
Od 1901 roku opinia
publiczna w Europie obserwowała wydarzenia na terenach zagarniętych
przez Prusaków.
Protestowały dzieci z Wrześni, (o których głośno zrobiło się za
sprawą m.in. Henryka Sienkiewicza i M. Konopnickiej)
szkoły na Babimojszczyźnie, w Nowym Kramsku, Obrze i wiele innych.
Tam od Gniezna i od Warty.
Biją głosy w świat otwarty.
Biją głosy, ziemia jęczy:
- Prusak dzieci polskie męczy!
M. Konopnicka
Uczniowie z wrzesińskiej szkoły, biorący udział w strajku
Do historii przeszedł 17 letni Wolsztynianin Stanisław
Dulat, uczeń w zakładzie szewskim J. Kaczmarka, który w roku 1903
napisał przejmujący list do Wilhelma II w obronie gnębionego
narodu polskiego.
We wrześniu 1906 roku na
wiecu przedwyborczym zagwarantowania swobód językowych domagali się
m.in.: hrabiowie Czarnecki z Rakoniewic i Mycielski z Wolsztyna, oraz księża, których wsparcie duchowe miało ogromne znaczenie dla protestujących.
Trudno sobie wyobrazić
bezwzględność administracji państwowej i okrucieństwo policji z
którymi borykała się wielkopolska młodzież.
Prawa Twe święte,wpisane w serca,
Wyrywa, depce podły bluźnierca,
Więc w ich obronie idziemy na boje,
Przyjdź po krwi naszej królestwo Twoje !
- Jak wielkie było
przywiązanie do języka ojczystego by odważyli się pod karą
bicia, grzywny, a nawet więzienia protestować ?
- Czy dziś byli byśmy
zdolni do tak heroicznych czynów ?
- Czy w dobie wszechobecnego
pędu do Europy, pogoni za lepszym życiem mają jeszcze dla Polaków
jakieś znaczenie słowa OJCZYZNA , NARÓD czy PATRYJOTYZM ?
"My z Tobą Boże rozmawiać
chcemy,
lecz "Vater unser" nie rozumiemy
i nikt nie
zmusi nas Ciebie tak zwać,
boś Ty nie Vater, lecz Ojciec
nasz".
anonimowy wiersz napisany przez dzieci wrzesińskie
1901