Łączna liczba wyświetleń
sobota, 29 października 2011
ESENCJA SZCZĘŚCIA...
Bo fakt, że to nie sztuka mieć dzieci, ale trzeba jeszcze mieć czas, żeby je wychować.
Tylko dzieci potrafią zatknąć kij w piasku,
uznać, że jest królową i obdarzyć go miłością.
Przecież wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi. (Ale niewielu z nich pamięta o tym).
Moje bratanice
Zanim się czemuś oddasz, zawsze jest wahanie,
Szansa, by się wycofać,
Zawsze nieudolność.
Przy każdej inicjatywie i akcie tworzenia
Jest jedna elementarna prawda,
której nieświadomość zabija nieprzebrane idee
I niezliczone plany:
Że kiedy całkowicie się czemuś poświęcisz,
Opatrzność też wykona swój ruch.
Wszystko się wtedy zdarzy, aby ci pomóc,
Co inaczej nigdy by się nie zdarzyło.
Z decyzji wypływa cały strumień zdarzeń,
Przynosząc z korzyścią dla ciebie najrozmaitsze
Wypadki, spotkania i rzeczy,
O których nikt by nie śnił, że mu się przydarzą.
Cokolwiek robisz lub marzysz, że możesz to zrobić
- Zacznij tylko.
W zdecydowaniu drzemie geniusz, siła i magia.
Zacznij teraz.
czwartek, 27 października 2011
W STARYCH ZAPISKACH ZNALEZIONE...
Pożar
„Anno
Domini 1696 Aprilis 15 płaczliwie żałosna a nigdy nie nagrodzona
szkoda i kasus z konflagrancji całego prawie tego miasteczka, a
stało się to tak: w niedzielę kwietnia postną o północy o 12
godzinie ogień gwałtownie się pokazał w domu rzeczonym Nawrotów
w rynku, w którym niewierni Żydzi na swoją Wielkanoc placki albo
kołacze piekli na 20 razy w piecu chlebowym siennym i nic
pewniejszego, że się piec dla zbytniego ognia rozpaść musiał i
tak razem dalsze domy między ścianami zapaliły tak dalece, że
żadnego nie mogło być ratunku , bo się ogień na dwoje
rozdzieliwszy , z dachu na dach szedł tak prędko, że we dwie
godziny wszystek rynek wokoło ratusza, studnie domów w pół
rynku, ulice Kościelną po sam kościół, Kozią ulicę,wszystkie z
mielcuchami i Żydami. Item ulice ku Komorowie albo Grodzisku
ciągnące się aż po bramę w popiół obrócił. Że to słowem
jednym wszystko miasteczko okrom kilku (domów) na Białej Górze, a
kościołów zgorzało. To żałośniejsze, że ludzie dla zbytniego
ognia rzeczy sobie uratować nie mogli, a nawet co jeszcze
boleśniejsze, że rzeczy wyratowanych i wyniesionych większą część
nieprzyjaźni ludzie pokradli i skrzynki niektórym powyłupywali.
Panie Boże broń na wieki każdego człowieka od takiego przypadku.
Amen”(C.1k.358v.).
sobota, 22 października 2011
KINO TATRY
Aby opowiedzieć krótko o kinie, trzeba zacząć od narodu żydowskiego. Pierwsze wzmianki o społeczności żydowskiej w Wolsztynie sięgają XVI wieku, Po pożarze w roku 1810 kiedy to spłonął dom modlitwy, wybudowano i w roku 1842 oddano do użytku nową synagogę, którą przebudowano w latach 1895-1896.
Do krzewienia kultury i kinematografii w mieście (z czego nie kryjąc jestem dumny) pośrednio przyczyniła się moja św.pam. babcia Cecylia Kalisz widoczna na zdjęciu po prawej stronie.
Pamiętam ferie zimowe spędzane przed wielkim ekranem gdzie serwowano nam wszelkiego rodzaju bajki, ekranizacje lektur, czy też filmy młodzieżowe.
Ikoną znaną wszystkim mieszkańcom Wolsztyna, a nierozerwalnie związaną z kinem był niezapomniany Pan Duda kształtujący poglądy społeczno kulturalne Wolsztyniaków.
Pamiętam ostatni film jaki obejrzałem wraz z moją żoną - to była ekranizacja trylogii Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem" .
Potem było już tylko gorzej.
W mniej więcej takiej formie budynek utrzymał się do najtrudniejszych czasów XX w, do II wojny światowej. Po zajęciu naszego miasta przez nazistów bożnica została zdewastowana i zamknięta.
Do 1943 roku w Wolsztynie funkcjonował przymusowy obóz pracy dla mieszkańców pochodzenia żydowskiego. Po jego zamknięciu wszystkich więźniów przewieziono do obozu koncentracyjnego w Auschwitz na czym kończy się związek tej społeczności z naszym miastem.
Po wojnie budynek zagospodarowało miasto Przebudowując i upraszczając jego wygląd.Od tego momentu Wolsztyn posiadał nowoczesne KINO TATRY .
Do krzewienia kultury i kinematografii w mieście (z czego nie kryjąc jestem dumny) pośrednio przyczyniła się moja św.pam. babcia Cecylia Kalisz widoczna na zdjęciu po prawej stronie.
Pamiętam ferie zimowe spędzane przed wielkim ekranem gdzie serwowano nam wszelkiego rodzaju bajki, ekranizacje lektur, czy też filmy młodzieżowe.
Ikoną znaną wszystkim mieszkańcom Wolsztyna, a nierozerwalnie związaną z kinem był niezapomniany Pan Duda kształtujący poglądy społeczno kulturalne Wolsztyniaków.
Pamiętam ostatni film jaki obejrzałem wraz z moją żoną - to była ekranizacja trylogii Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem" .
Potem było już tylko gorzej.
Kino zamknięto, rzekomo z braku funduszy, ale i małego zainteresowania społecznego. Niedługo potem odszedł na wieczny spoczynek Pan Duda . W 2000 r. obiekt wrócił do pierwotnych właścicieli , którzy odsprzedali go lokalnym nabywcom. Nad ranem 30 grudnia 2009 roku płomienie zakończyły 167 lat Historii tej budowli...
CDN...
niedziela, 16 października 2011
Subskrybuj:
Posty (Atom)