Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 8 listopada 2011

KIEDY W SZKOŁACH STRAJKOWANO...

Zdarzyło się to ponad 100 lat temu, gdy Wolsztyn należał do Księstwa Pruskiego, w którym rządy sprawował Wilhelm II Hohenzollern cesarz niemiecki i król Prus. To właśnie za jego sprawą do szkól wprowadzono obowiązek nauki lekcji religii w języku niemieckim, czemu sprzeciwiali się uczniowie i ich rodzice.

Wilhelm II Berlin 1905 r        
03-11-1906 r „Goniec Wielkopolski” publikuje listy strajkujących uczniów :
-„U nas przybiera strajk na sile... Jest nas 38,którzy chcą modlić się po polsku...Jeśli z dnia na dzień liczba strajkujących będzie wzrastać, to zwycięstwo będzie po naszej stronie...”
Oto fragment kolejnej korespondencji zamieszczona w tym samym numerze:
-„Do naszej szkoły uczęszcza prawie 300 dzieci, ale tylko 15 strajkuje. Strajkują następujące dzieci: Mader, J. Kaczmarek, U. Kaczmarek, Gresza, Rebaszczyk, Szarota, Jastrząb, Skibińska, Przemuszała, Barszcz, Wojec, Matula, Stachowiak...”
Od 1901 roku opinia publiczna w Europie obserwowała wydarzenia na terenach zagarniętych przez Prusaków.

 Protestowały dzieci z Wrześni, (o których głośno zrobiło się za
sprawą  m.in. Henryka Sienkiewicza i M. Konopnickiej)





szkoły na Babimojszczyźnie, w Nowym Kramsku, Obrze i wiele innych.


Tam od Gniezna i od Warty.
Biją głosy w świat otwarty.
Biją głosy, ziemia jęczy:
- Prusak dzieci polskie męczy!
M. Konopnicka



                                                                                                                   



                                                                                                                                         Uczniowie z wrzesińskiej szkoły, biorący udział w strajku   


 Do historii przeszedł 17 letni Wolsztynianin Stanisław Dulat, uczeń w zakładzie szewskim J. Kaczmarka, który w roku 1903 napisał przejmujący list do Wilhelma II w obronie gnębionego narodu polskiego.

 We wrześniu 1906 roku na wiecu przedwyborczym zagwarantowania swobód językowych domagali się   m.in.: hrabiowie Czarnecki z Rakoniewic i Mycielski z Wolsztyna, oraz księża, których wsparcie duchowe miało ogromne znaczenie dla protestujących.
Trudno sobie wyobrazić bezwzględność administracji państwowej i okrucieństwo policji z którymi borykała się wielkopolska młodzież.

Prawa Twe święte,wpisane w serca,
Wyrywa, depce podły bluźnierca,
Więc w ich obronie idziemy na boje,
Przyjdź po krwi naszej królestwo Twoje !
- Jak wielkie było przywiązanie do języka ojczystego by odważyli się pod karą bicia, grzywny, a nawet więzienia protestować ?
- Czy dziś byli byśmy zdolni do tak heroicznych czynów ?                                                                     
 - Czy w dobie wszechobecnego pędu do Europy, pogoni za lepszym życiem mają jeszcze dla Polaków jakieś znaczenie słowa OJCZYZNA , NARÓD czy PATRYJOTYZM ?

"My z Tobą Boże rozmawiać chcemy,
lecz "Vater unser" nie rozumiemy
i nikt nie zmusi nas Ciebie tak zwać,
boś Ty nie Vater, lecz Ojciec nasz".

anonimowy wiersz napisany przez dzieci wrzesińskie 1901

1 komentarz:

  1. Nie wiedziałam, że w Wolsztynie też dzieci strajkowały - bardzo ciekawe ;)

    OdpowiedzUsuń