Niestety nie zawsze jest
tak jak byśmy chcieli aby było. Tym razem twarde prawa natury
wygrały z moją niewiedzą.
Kiedy rano zajrzałem do jajeczek,
okazało się, że niewiele z nich zostało.
Jak w bajce „Gdzie jest
Nemo” znalazłem jedno zapomniane i postanowiłem je odchować.
Potem w zakamarkach
odnalazłem ich nieco więcej i odseparowałem wszystkie.
Jednak już na początku
popełniłem kilka fatalnych w skutkach błędów , i po czterech
dniach trzeba było posprzątać w akwarium.
Co czułem ?
Niedosyt, że nie
poczytałem wcześniej o zwyczajach godowych skalarów. Polak mądry
jednak po szkodzie i jak w przypadku innych gatunków, z którymi
miałem podobne doświadczenia, mam nadzieję, że następnym razem
będę mógł się pochwalić pięknym narybkiem.
Głowa do góry, następnym razem się uda ;)
OdpowiedzUsuńMądry Polak po szkodzie... :)
OdpowiedzUsuń