Łączna liczba wyświetleń

sobota, 5 listopada 2011

PORAŻKA

Niestety nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli aby było. Tym razem twarde prawa natury wygrały z moją niewiedzą.
Kiedy rano zajrzałem do jajeczek, okazało się, że niewiele z nich zostało.

Jak w bajce „Gdzie jest Nemo” znalazłem jedno zapomniane i postanowiłem je odchować.


Potem w zakamarkach odnalazłem ich nieco więcej i odseparowałem wszystkie.



Jednak już na początku popełniłem kilka fatalnych w skutkach błędów , i po czterech dniach trzeba było posprzątać w akwarium.
Co czułem ?
Niedosyt, że nie poczytałem wcześniej o zwyczajach godowych skalarów. Polak mądry jednak po szkodzie i jak w przypadku innych gatunków, z którymi miałem podobne doświadczenia, mam nadzieję, że następnym razem będę mógł się pochwalić pięknym narybkiem.


2 komentarze: